koszyk0 sztuk  
user Zaloguj
aycd07
Back cover pokaż tył okładki

Wydawnictwo: Ayros
Nr katalogowy: AYCD 07
Nośnik: 1 CD
Data wydania: marzec 2021
EAN: 5902768283136
62,00 zł
30,6% taniej
43,00 zł
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 43,00 zł
w magazynie
Zamów
Nasze kategorie wyszukiwania

Epoka muzyczna: renesans
Obszar (język): francuski, włoski, flamandzki

Tromboncino / Sermisy / Desprez: Passeggiata Musicale. Leonardo Da Vinci

Ayros - AYCD 07
Kompozytor
Bartolomeo Tromboncino (1470-1535)
Claudin Sermisy (1490-1562)
Josquin Desprez (1450-1521)
Francesco Patavino, Joan Antonio Dalza, Marchetto Cara
Wykonawcy
ALTA Early Music Ensemble:
Aleksandra Joanna Hanus, soprano
Malwina Borkowicz, alto
Gustavo Gargiulo, cornetto
Angieszka Szwajgier, cornetto, pommers, recorders
Agnieszka Obst-Chwała, lira da braccio
Marco Vitale, virginal
Agnieszka Mazur, pommers, recorders, percussion
Karolina Szewczykowska, viola da gamba
Maria Wilgos, lutes
Witold Wilgos, lutes
Wojciech Lubertowicz, percussion
Piotr Dąbrowski, trombone
Sławomir Zubrzycki, viola organista
Nagrody i rekomendacje
 
Audio Video Płyta Miesiąca Music Island Recommends
 
After Leonardo da Vinci:
RE LA SOL MI FA SOL (arr. Gustavo Gargiulo)
Trionfo de Bacco e Ariadna
L'amore la sol mi fa remirare (arr. Gustavo Gargiulo)
Venere "Vera la Schiuma", canto ad lyram (arr. Gustavo Gargiulo)
Romanesca - chi voul bevere - Pesaro Ms (arr. Gustavo Gargiulo)
Ben venga Maggio
L'amore mi fa solazzare (arr. Gustavo Gargiulo)
Ingenio musicale (arr. Gustavo Gargiulo)

Bartolomeo Tromboncino:
Ostinato vo' suguire

Francesco Patavino:
Dilla del Aqua
Un cavalier di Spagna

Joan Antonio Dalza:
Calata alla spagnola

Jasquin des Prez:
Mille regertz

Marchetto Cara:
Non e tempo d'aspettare

Claudin de Sermisy:
Tant que vivray
J'attends secours - viola organista, virginal

Clement Janequin:
L'amour, la mort et la vie
Tej płycie warto przyjrzeć się bliżej z wielu względów. Przede wszystkim goszczą na niej polscy muzycy ze Sławomirem Zubrzyckim na czele i jego wyjątkową violą organista. A ten instrument to nic innego jak urzeczywistnienie projektu Leonarda da Vinci (1452-1519). I to już winno wzbudzić wystarczającą ciekawość u słuchaczy. Mistrz Da Vinci, dziś znany nam przede wszystkim jako malarz i architekt-konstruktor, był także muzykiem. I te funkcje oraz wiele innych sprawował na dworze księcia Mediolanu pod koniec XV wieku. To czas renesansu, także w muzyce, która była głównie wokalna i polifoniczna, ale powoli wyłaniała się także samodzielna muzyka instrumentalna. I na płycie tę różnorodność możemy podziwiać. Dominują utwory z kręgu Leonarda, choć po nim samym muzycznej spuścizny pozostało nader niewiele, to jednak te skrawki zaaranżowano i umuzyczniono. I oczywiście viola organista. To bodaj najważniejszy element jego muzycznych eksperymentów, który brzmi na tej płycie jako wyjątkowe świadectwo wyjątkowego człowieka. Interesująca płyta w równie ciekawym wykonaniu.


To Renaissance court of Ludovico Sforza, the Duke of Milan, arrived an eccentric thirty-yearold man from Florence. It was 1482. He was a mathematician, anatomist, philosopher, constructor, astronomer... But not many people know, that he was also a musician. One of his 16th century biographers wrote, that the Sforzas hired Leonardo not as a painter nor architect, but – what might surprise us – as a musician and a party organizer of impeccable manners.

Leonardo called music a worse sister of painting, because a painting lasts forever and music has no material form. It exists only in the moment of the performance, moreover – it dies in the moment of the birth. That’s why music couldn’t stand comparison to architecture or sculpture. None of Leonardo’s musical compositions survived, but apart from many drawings and fragments of treatises, in his notebooks there are also rebuses and... musical riddles, all written in mirror reflection. In at least 18 riddles, Leonardo da Vinci used musical notation. These musical „games” were not only notes, but they created sentences, because according to solmisation, a method created by Guido of Arezzo, every note has its own name – ‘ut’ (later replaced by a much easier to pronounce ‘do’), ‘re’, ‘mi’, ‘fa’, ‘sol’, ‘la’, ‘si’. When put into shape, with decoded meaning of the text, they turn out to be incredibly powerful, hypnotic and nostalgic melodies.

Tej płycie warto przyjrzeć się bliżej z wielu względów. Przede wszystkim goszczą na niej polscy muzycy ze Sławomirem Zubrzyckim na czele i jego wyjątkową violą organista. A ten instrument to nic innego jak urzeczywistnienie projektu Leonarda da Vinci (1452-1519). I to już winno wzbudzić wystarczającą ciekawość u słuchaczy. Mistrz Da Vinci, dziś znany nam przede wszystkim jako malarz i architekt-konstruktor, był także muzykiem. I te funkcje oraz wiele innych sprawował na dworze księcia Mediolanu pod koniec XV wieku. To czas renesansu, także w muzyce, która była głównie wokalna i polifoniczna, ale powoli wyłaniała się także samodzielna muzyka instrumentalna. I na płycie tę różnorodność możemy podziwiać. Dominują utwory z kręgu Leonarda, choć po nim samym muzycznej spuścizny pozostało nader niewiele, to jednak te skrawki zaaranżowano i umuzyczniono. I oczywiście viola organista. To bodaj najważniejszy element jego muzycznych eksperymentów, który brzmi na tej płycie jako wyjątkowe świadectwo wyjątkowego człowieka. Interesująca płyta w równie ciekawym wykonaniu.
Alina Mądry - Audio Video 04-2021

Zobacz także:

  • CDA 68453
  • CDA 68439
  • ACD 22807